W wyniku erupcji wulkanu Karangetang na indonezyjskiej wyspie Siau zaginęły cztery osoby, zniszczonych zostało dziewięć domów, szkoła i kościół.
Wulkan wyrzucał gorącą lawę i chmury dymu, które spowiły zachodnią część góry. Erupcja zniszczyła co najmniej dziewięć domów, kościół i szkołę - powiedział Priyadi Kardono z indonezyjskiej agencji ds. katastrof. Droga i most są poważnie uszkodzone, co odcięło dojazd do dwutysięcznej miejscowości pod wulkanem.
Według Kardono zaginęło czterech członków jednej rodziny - niewykluczone, że ponieśli śmierć. Pięć innych osób przebywa w szpitalu, jedna jest w stanie bardzo ciężkim. Wyspę Siau, położoną na północ od wybrzeży wyspy Celebes (Sulawesi), zamieszkuje około 22 tys. ludzi.
Wznoszący się na wysokość 1784 m n.p.m. Karangetang jest jednym z najbardziej aktywnych wulkanów w Indonezji. Od 1675 roku wybuchał około 40 razy, ostatni raz w lipcu 2006 roku. Archipelag Wysp Sundajskich, gdzie leży Celebes, znajduje się w tzw. pierścieniu ognia, czyli wyjątkowo aktywnym sejsmicznie rejonie Pacyfiku.
PAP, arb