W Rwandzie rozpoczęły się w poniedziałek wybory prezydenckie, drugie od ludobójstwa z 1994 roku. Faworytem jest w nich urzędujący szef państwa Paul Kagame.
Lokale wyborcze otwarto o godz. 6 rano. Do głosowania zarejestrowało się 5,2 mln wyborców. 52-letni prezydent Kagame, który wygrał poprzednie wybory w 2003 roku uzyskując 95 proc. głosów, ma trzech rywali. Jak zauważa portal BBC News, wszyscy z nich powiązani są z potężną partią prezydencką, Rwandyjskim Frontem Patriotycznym (RPF) i z tego powodu część przeciwników Kagamego oznajmiła, że wybory będą farsą.
Opozycja zarzuca prezydentowi tłumienie demokracji. Stronnicy prezydenta wskazują, że jego rządy przyniosły stały wzrost gospodarczy i stabilność w kraju dotkniętemu przed 16 laty ludobójstwem, kiedy około 1 mln ludzi z plemienia Tutsi zostało wymordowanych przez ekstremistów z plemienia Hutu.
Na wybory zarejestrowało się 1394 obserwatorów, w tym 214 z zagranicy, między innymi z Unii Afrykańskiej i Wspólnoty Narodów. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 15.PAP, ps