Kolumbijski samolot Boeing 737 rozbił się w poniedziałek podchodząc do lądowania na karaibskiej turystycznej wyspie San Andres, przy czym zginął jeden pasażer, a 114 zostało rannych - podały lokalne władze.
W należącej do towarzystwa Aires maszynie znajdowało się 121 pasażerów i sześcioro członków załogi. Katastrofa nastąpiła w trakcie burzy. Uszkodzenia samolotu są znaczne. - Przybywający z Bogoty samolot lądował w gwałtownej burzy, której towarzyszyły wyładowania elektryczne - powiedział dziennikarzom pułkownik kolumbijskiego lotnictwa wojskowego Gustavo Barrero. Rannych umieszczono w szpitalach na wyspie San Andres.
- Pierwszy pilot powiedział, że w samolot uderzył piorun. Badamy szczątki maszyny, by ustalić, jakich doznała uszkodzeń i co spowodowało wypadek - oświadczył zastępca dyrektora kolumbijskiego państwowego zarządu lotnictwa Donald Tascon.
PAP, ps