Wspierany przez ONZ międzynarodowy trybunał pod koniec lipca skazał "Ducha - szefa więzienia, gdzie poddano torturom, a następnie stracono około 15 tys. osób, na 35 lat więzienia za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Sąd postanowił jednak obniżyć mu karę do 30 lat, gdyż pewien okres jego przetrzymywania uznano za nielegalny, bo wyprzedził ukonstytuowanie się trybunału.
67-letni "Duch" będzie musiał odbyć tylko 19 lat kary, ponieważ trybunał zaliczył mu na jej poczet 16 lat, które dotąd spędził w więzieniu. Adwokaci skazanego uważają jednak, że trybunał, powołany do sądzenia wyższych rangą członków reżimu Czerwonych Khmerów, nie miał prawa sądzić "Ducha". "Osoba pomniejszej rangi, taka jak on, nie powinna być sądzona" przez ten trybunał - powiedział jeden z jego obrońców Kang Rotheary.
Czerwoni Khmerzy opanowali Kambodżę w 1975 roku. Mieszkańców miast wypędzili na wieś, a kraj zamienili w wielki obóz koncentracyjny. Do końca lat 70., gdy do Kambodży wkroczyły wietnamskie wojska, w sumie z powodu zbrodni Czerwonych Khmerów, z głodu, chorób i wycieńczenia zginęła prawie jedna czwarta ludności kraju - ok. 2 mln ludzi.
W trybunale ONZ ds. zbrodni popełnionych przez Czerwonych Khmerów zasiadają sędziowie i eksperci z różnych krajów. Trybunał został powołany w 2003 roku, ale pracę rozpoczął dopiero w lipcu 2006 roku.PAP, ps