Palestyńczycy spalili kilka samochodów we wschodniej części Jerozolimy oraz obrzucili izraelskich policjantów kamieniami i koktajlami Mołotowa, gdy grupa żydowskich osadników zbliżyła się do meczetu - poinformowali mieszkańcy i policja.
Mieszkańcy twierdzą, że osadnicy próbowali przejść przez teren meczetu do źródła, które jest uważane przez religijnych Żydów za miejsce biblijne. Policja izraelska twierdzi, że na ulice wyszli wtedy Palestyńczycy i doszło do gwałtownej manifestacji. Policjantów obrzucono kamieniami i koktajlami Mołotowa. Nikt nie został ranny.
Izrael zajął Jerozolimę Wschodnią, Strefę Gazy i Zachodni Brzeg Jordanu w 1967 roku i całą Jerozolimę uważa za swoją stolicę, co nie jest uznawane przez wspólnotę międzynarodową. Palestyńczycy chcą, by wschodnia część miasta była w przyszłości stolicą ich niepodległego państwa.
PAP, arb