Putin wybrał się w podróż Ładą Kaliną, produkowaną od 2005 roku w zakładach samochodowych AwtoWAZ w Togliatti. Łada Kalina to pięciodrzwiowy hatchback. Dla szefa rządu ta największa w Rosji fabryka samochodów przygotowała auto w wersji sportowej, w kolorze żółtym. Wyposażyła je dodatkowo w system nawigacji satelitarnej produkcji rosyjskiej Glonass. - To świetny samochód. Nie spodziewałem się tego. Mówię to bez żadnej przesady. Bardzo wygodnie się siedzi. Auto jest miękkie, ciche - ocenił premier. Putin dodał, że nie ma też nic przeciwko żółtemu kolorowi samochodu. - To młodzieżowy kolor - zauważył.
Wzdłuż drogi Chabarowsk-Czyta planowana jest budowa kilku ważnych dla gospodarki Rosji obiektów, w tym elektrowni wodnej i kosmodromu. Szef rządu zamierza obejrzeć miejsca, w których powstaną. W drodze na plac budowy Niżnie-Burejskiej Elektrowni Wodnej Putin zatrzymał się na stacji benzynowej, gdzie spotkał ministra transportu Igora Lewitina. Z kolei na granicy administracyjnej Kraju Chabarowskiego i obwodu amurskiego premier zatrzymał się, by porozmawiać z okolicznymi mieszkańcami, którzy czekali na niego z herbatą i słodkimi bułkami.
Putin już po raz drugi reklamuje wyroby upadającego z powodu kryzysu gospodarczego AwtoWAZ-u. W maju 2009 roku zaprezentował dziennikarzom w swojej letniej rezydencji w Soczi, nad Morzem Czarnym, kupioną na własny użytek terenową Niwę. Szef rządu zaznaczył, że tym razem to nie on wybrał model samochodu. - Wyboru dokonała fabryka, która chciała zobaczyć, jak Łada Kalina będzie się spisywała na długiej trasie - wyjaśnił.
PAP, arb