Demokratyczna senator Barbara Mikulski podkreśla wielką wagę, jaką Polonia amerykańska przywiązuje do 30. rocznicy powstania Solidarności. - Data ta ma dla mnie specjalne znaczenie, podobnie jak dla tysięcy Amerykanów polskiego pochodzenia, którzy tańczyli z radości na ulicach, kiedy Solidarność wywalczyła wolność dla Polski po dziesięcioleciach wojny i ucisku - mówi senator.
- Historia Polski była czasem smutna. W mrocznych dniach stanu wojennego polscy Amerykanie nie opuścili swoich kuzynów za granicą, wspierając ruch Solidarności. Baliśmy się o naszych przyjaciół i krewnych w Polsce, ale nigdy nie wątpiliśmy, że Polska odzyska kiedyś wolność. Wiedzieliśmy, że chociaż Polska jest pod okupacją, serce i dusza narodu polskiego nigdy nie mogą być okupowane - powiedziała Mikulski.
- Naród polski wie, że serce i dusza Polski jest tam, gdzie demokracja i wolność. Dlatego 31 sierpnia to dzień, kiedy należy pamiętać o tych, których bohaterski i jednocześnie pokojowy opór przyspieszył koniec Związku Sowieckiego i powstanie zjednoczonej i wolnej Europy - dodała pani senator.
Barbara Mikulski, wnuczka polskich imigrantów, reprezentuje stan Maryland z ramienia Partii Demokratycznej. W Senacie, gdzie zasiada od 1987 roku, była wielokrotnie inicjatorką lub sponsorką inicjatyw legislacyjnych w sprawach polskich, jak ustawy o przyjęciu Polski do NATO w latach 90.
PAP, arb