Minister górnictwa Laurence Golborne powiedział, że rozważane są inne plany akcji ratunkowej, które pozwoliłyby dotrzeć szybciej do zasypanych. Według Golborne'a możliwe jest wiercenia również drugiego szybu, bliżej tunelu, w którym uwięzieni są górnicy. Gdyby ten plan powiódł się, ratownicy dotarliby do zasypanych w ciągu 60 dni.
W przyszłym tygodni lekarze z NASA, mający doświadczenie w dbaniu o zdrowie i kondycję astronautów, zamkniętych na małej przestrzeni przez wiele miesięcy przyjadą do Chile, by pomóc w opiece medycznej nad zasypanymi. Od 5 sierpnia, gdy zostali uwięzieni pod ziemią, każdy z górników schudł 10 kilogramów. Po tym jak udało się nawiązać z nimi kontakt i przekazać im wodę i pożywienie, górnicy wypijają dziennie 4 litry wody, dostarczanej im w kapsułach opuszczanych wąskim szybem komunikacyjnym, który udało się wywiercić w ciągu trzech tygodni. Na głębokości, na której znajdują się uwięzieni górnicy, temperatura wynosi stale 29,5 stopnia Celsjusza.
Jeden z zasypanych, górnik z 25-letnią praktyką i uprawnieniami pielęgniarza, Yonni Barrios, okazał się nieocenionym współpracownikiem ekip medycznych pracujących na powierzchni. Przeprowadził badania krwi i moczu u swych towarzyszy. Po wysłaniu na górę pozwoliły zdiagnozować stan zdrowia wszystkich 33 uwięzionych.
PAP, arb