Według milicyjnego źródła, na które powołują się rosyjskie media, łupem złodziei padły "materiały z jednego z głośnych śledztw". Sprawa może dotyczyć śledztwa przeciwko merowi Woskriesienska Jurijowi Slepcowi, oskarżonemu o wzięcie łapówki i nadużycie władzy. Slepcow był zatrzymany w lipcu, gdy otrzymał 200 tysięcy rubli łapówki. Miała to być część łapówki o łącznej wysokości 540 tysięcy rubli.
Wydział prokuratury, na który dokonano napadu, zajmował się m.in. sprawą generała Władimira Szamanowa, który w sierpniu ubiegłego roku wydał rozkaz wysłania do fabryki "Sporttek" w Moskwie dwóch grup specnazu. Komandosi mieli tam zatrzymać prokuratora, który prowadził śledztwo przeciwko zięciowi generała, znanemu pod kryminalnym pseudonimem "Bryła".
Tu też prowadzone jest śledztwo w sprawie pobicia dziennikarza "Chimkińskiej Prawdy" Michaiła Bekietowa. W listopadzie 2008 roku Bekietowa brutalnie pobili do dziś nie wykryci sprawcy. Dziennikarz przechodzi rehabilitację - stracił nogę, cztery palce u ręki i nie odzyskał mowy. Bekietow uczestniczył w społecznej kampanii przeciwko wyrębowi lasów w okolicach Chimek pod budowę autostrady Moskwa-Petersburg.PAP, ps