- Czas otworzyć nowy rozdział - powiedział Obama, dziękując wojskom za poświęcenie i poniesione ofiary. Z Iraku wycofały się wszystkie oddziały frontowe i pozostało tam jeszcze 50 tysięcy wojsk amerykańskich. Ich zadaniem ma być głównie szkolenie i doradzanie wojskom irackim. Prezydent USA potwierdził też, że nadal zamierza wycofać z Iraku wszystkie wojska do końca 2011 roku. - Amerykańska misja bojowa w Iraku się zakończyła. Operacja Iracka Wolność jest zakończona i teraz naród iracki przejmuje główną odpowiedzialność za bezpieczeństwo swego kraju - powiedział prezydent. Nową misję USA w Iraku nazwano "Operation New Dawn" (Operacja Nowa Jutrzenka).
Obama powiedział też, że telefonował do byłego prezydenta George'a W. Busha, który w 2003 r. rozpoczął wojnę w Iraku. Przypomniał, że jako senator nie zgadzał się z nim w tej sprawie uważając, że inwazja była błędem. Podkreślił jednak, że uważa Busha za patriotę. - Dobrze wiadomo, że nie zgadzaliśmy się co do wojny od samego początku. Nikt jednak nie mógł wątpić w poparcie prezydenta Busha dla naszych wojsk, w miłość do naszego kraju i oddanie sprawie jego bezpieczeństwa - oświadczył.
Prezydent USA wezwał główne siły polityczne w Iraku do pojednania i utworzenia nowego rządu, który zastąpiłby gabinet premiera Nura al-Malikiego. Rząd taki dotąd nie powstał, chociaż od wyborów parlamentarnych upłynęło już prawie 6 miesięcy. Prezydent wyraził przekonanie, że Irakijczycy poradzą sobie z samodzielnym rządzeniem swoim krajem.Barack Obama zapewnił również, że wycofanie wojsk USA z Afganistanu rozpocznie się zgodnie z planem, tzn. od lipca 2011 roku. Tempo wycofania zależeć będzie, jak podkreślił prezydent USA, od sytuacji w tym kraju. - Także w Afganistanie musimy przekazać Afgańczykom odpowiedzialność za ich bezpieczeństwo i przyszłość - powiedział Obama.
Prezydent zaznaczył, że mimo recesji i niepewnej sytuacji gospodarczej Stany Zjednoczone nie zrezygnują z przywódczej roli w świecie. Zapowiedział jednak, że po zakończeniu wojny w Iraku rząd USA będzie ograniczał wydatki na zbrojenia i wojsko, a coraz więcej inwestował w naród. - Najważniejszymi zadaniami rządu są teraz odbudowa gospodarki, tworzenie miejsc pracy, uniezależnienie się od zagranicznej ropy - przekonywał Obama.
PAP, arb