W katastrofie należącego do amerykańskiej firmy kurierskiej UPS Boeinga 747-400, który rozbił się w piątek wieczorem po starcie z lotniska w Dubaju, zginęło dwóch członków załogi - podały władze lotnicze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Samolot leciał do Kolonii.
Według miejscowej oficjalnej agencji informacyjnej WAM samolot transportowy rozbił się w strefie niezamieszkanej. Przedstawiciele władz lotniczych zapewniają, że wypadek "nie miał żadnego wpływu na ruch lotniczy w Dubaju albo na transport drogowy". Jednak według świadków samolot spadł w pobliżu obwodnicy miasta, tzw. Emirates Road.
Telewizja Al-Arabija podawała początkowo, że w ogniu stanęło kilka samochodów, a na miejsce katastrofy wysłano karetki pogotowia. Nie ma doniesień o innych ofiarach.
Ze wstępnych informacji wynika, że przyczyną wypadku mógł być pożar na pokładzie maszyny.
zew, PAP