MAK przekaże Polsce dokumenty dotyczące remontu Tu-154M

MAK przekaże Polsce dokumenty dotyczące remontu Tu-154M

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w Moskwie przekaże w poniedziałek stronie polskiej dokumenty dotyczące remontu kapitalnego, jaki polski Tu-154M przeszedł w II połowie 2009 r. w zakładach w Samarze.
MAK przygotowuje dla Polski kolejną porcję dokumentów. Na razie nie wiadomo, co się znajdzie wśród tych materiałów. Dokumentacja, którą akredytowany przy MAK przedstawiciel Polski, płk Edmund Klich otrzyma w poniedziałek, liczy kilka tomów.

Sprawdzono wszystkie systemy

Tupolew, który rozbił się 10 kwietnia na lotnisku Siewiernyj koło Smoleńska, został poddany remontowi kapitalnemu w zakładach lotniczych Awiakor w Samarze w okresie od czerwca do grudnia 2009 roku. Remont taki każda maszyna musi przejść co pięć lat. Samolot został wyprodukowany w samarskich zakładach w 1990 roku. W czasie zeszłorocznego przeglądu sprawdzono wszystkie systemy Tu-154M, remontowi kapitalnemu poddano trzy silniki, a także zmodernizowano wnętrze maszyny. Taki sam remont kapitalny w Samarze przeszedł właśnie drugi z polskich tupolewów. Odbiór samolotu planowany jest na połowę września.

Zakłady lotnicze Awiakor w Samarze są częścią korporacji Russkije Maszyny, która w 100 proc. należy do kompanii inwestycyjnej Bazowyj Element, kontrolowanej przez Olega Deripaskę, oligarchę uważanego za przyjaciela premiera Rosji Władimira Putina.

MAK uzgadnia z wojskiem

W lipcu Edmund Klich wystosował pismo do władz Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, w którym poprosił o udostępnienie różnych materiałów z prac MAK. W sierpniu ponowił swój wniosek. Przedstawicielowi Polski przy MAK chodzi m.in. o dokumentację lotniska w Smoleńsku, raport z oblotów technicznych tego lotniska, zapis rozmów z wieży kontroli lotów w dniu katastrofy i protokoły przesłuchań świadków. Odpowiadając na pierwsze z pism Klicha, MAK wyjaśnił, że nie zawsze wszystko może mu udostępnić, gdyż lotnisko w Smoleńsku jest wojskowe, więc tego rodzaju kwestie muszą być uzgadniane z wojskiem.

W katastrofie tupolewa pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach.

zew, PAP