Chiny powinny jak najszybciej przekonać wspólnotę międzynarodową o swej zdolności zwalczania lotniskowców, by uciąć spekulacje na ten temat - napisał w poniedziałek chiński angielskojęzyczny dziennik "Global Times".
Skomentował w ten sposób wypowiedź, udzieloną 24 sierpnia japońskim mediom przez szefa amerykańskiego Dowództwa Pacyfiku, admirała Roberta Willarda, iż nowy chiński przeciwokrętowy pocisk balistyczny (ASBM) "przeszedł kilkakrotne testy i jest prawdopodobnie bardzo bliski osiągnięcia zdolności operacyjnej".
- Nie pozwolimy, by rozwijanie takiego potencjału odstraszyło nas od korzystania z prawa do pływania po międzynarodowych wodach w akwenach wokół Chin, ani wy (tzn. Japończycy) nie chcecie, by tak się stało - dodał Willard, mając na myśli rejsy lotniskowcowych zespołów bojowych. Jak zaznaczył "Global Times", operacje takich zespołów stanową czynnik odstraszania wobec strategicznych interesów Chin i dlatego Pekin musi posiadać zdolność ich równoważenia.
Chiny powinny sprawić, by świat dobrze wiedział, że żadnemu zagranicznemu lotniskowcowi nie wolno robić wszystkiego co chce na wodach chińskich. Chiny nigdy nie nadużyją swego potencjału w dziedzinie kierowanych pocisków przeciwokrętowych i nie dokonają uderzenia na zagraniczne lotniskowce bez uzasadnionego powodu - podkreśliła gazeta.PAP, ps