- Dziesiątki Rumunów uczestniczyły w poniedziałek w demonstracjach przeciwko wydalaniu Romów z Francji. Na znak protestu wyrzucano francuskie wina, kosmetyki i artykuły spożywcze.
Demonstranci, którzy przyszli przed ambasadę francuską w Bukareszcie, nieśli transparenty z napisem "Powstrzymać Sarkozy'ego". Podobny protest odbył się w Timisoarze na zachodzie kraju. Obrońcy praw człowieka zarzucają prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozy'emu, że dyskryminuje Romów, zabiegając o korzyści polityczne.
We Francji trwa od miesiąca gorąca dyskusja wokół zaostrzenia przez Paryż polityki wobec Romów - akcji likwidowania ich obozowisk i deportacji do Rumunii i Bułgarii. Francuska opozycja ostro atakuje prezydenta Sarkozy'ego, określając jego akcję jako "rasistowską".
Według szacunkowych danych, tylko od końca lipca, gdy ogłoszono zaostrzenie tej polityki, odesłano do Rumunii i Bułgarii około 1000 Romów. Dostali oni od francuskich władz przed wyjazdem jednorazowy zasiłek w wysokości 300 euro na osobę dorosłą i 100 euro na dziecko.
Prezydent Sarkozy tłumaczy ostrzejszy kurs wobec imigrantów romskich tym, że nielegalne obozowiska tej mniejszości we Francji są "źródłem handlu ludźmi, prostytucji i wykorzystywania dzieci".
zew, PAP