Samurajskim mieczem wojennym, kataną, zaatakował w Rzymie pijany rosyjski imigrant karabinierów, którzy zatrzymali go do kontroli - podały we wtorek media. Odpowie on za stawianie oporu funkcjonariuszom i nielegalne posiadanie białej broni.
Kiedy karabinierzy zauważyli błąkającego się mężczyznę w stanie nietrzeźwym - jak się okazało 56-letniego bezdomnego - podeszli do niego prosząc o dokumenty. On zaś wyciągnął katanę i wyzwał ich na pojedynek. Patrol zdołał uniknąć ciosów i rozbroić Rosjanina. Został on aresztowany. W tej osobliwej historii zagadką pozostaje, dlaczego mężczyzna spacerował po Wiecznym Mieście z mieczem samurajów i skąd go miał.
PAP, ps