Demokraci rezygnują z Obamy

Demokraci rezygnują z Obamy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wraz z ciągle malejącą popularnością Baracka Obamy, Demokraci ze stanów takich jak Montana, Indiana, czy Arkansas przestali już szukać pomocy prezydenta. Nie proszą go o wsparcie przed nadchodzącymi wyborami do Kongresu.
Barack Obama ogranicza się zatem tylko do promocji Demokratów w miastach, w których pozycja partii wciąż jest mocna. Prezydent jeździ do dużych miast - Milwaukee, Cleveland, czy Filadelfii. W pozostałych częściach kraju Demokraci zwracają się do byłego prezydenta i byłego gubernatora stanu Arkansas Billa Clintona.
 
- Opierając się o wyniki sondaży, które widziałem, prezydent Obama nie mógłby pomóc wielu osobom w Arkansas. Mówię to tak szczerze, jak tylko mogę - powiedział we wtorek demokratyczny gubernator stanu Arkansas Mike Beebe. - Clinton wciąż może niektórym pomóc, choć i tak większość ludzi upada, albo wznosi się sama na wyżyny - dodał.
 
Demokraci martwią się, że poparcie udzielone przez Obamę mogłoby zaszkodzić kandydatom demokratów. Tak stało się w Wirginii, New Jersey i Massachusetts. W tych stanach demokraci przegrali wybory, mimo, że Obama promował ich kandydatury.
 
The Associated Press, kk