Prezydent Serbii Boris Tadić powtórzył w środę, że nowy projekt rezolucji, powstały w wyniku kompromisu z UE, nie oznacza w żadnym przypadku uznania przez Belgrad niepodległości Kosowa. Dialog pomiędzy Belgradem a Prisztiną powinien "mieć na celu pobudzenie współpracy, działania na rzecz akcesji do UE i poprawę życia ludzi" - głosi nowy projekt rezolucji.
W dokumencie usunięto akapit znajdujący się wcześniej w serbskim projekcie rezolucji, że "jednostronna secesja nie może być zaakceptowana jako sposób rozwiązywania kwestii terytorialnych". - Najważniejsze, że dialog między Kosowem a Serbią rozpocznie się. Dialog ten będzie czynnikiem pokoju, bezpieczeństwa i stabilizacji w regionie - powiedziała w środę po spotkaniu z prezydentem Serbii Borisem Tadiciem szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Serbia, która wciąż się sprzeciwia niepodległości Kosowa - swej byłej prowincji - zgłosiła w ONZ projekt rezolucji z propozycją podjęcia dyskusji między Belgradem a Prisztiną "na wszystkie otwarte między nimi tematy". Serbia złożyła projekt rezolucji, chcąc przedstawić go na wrześniowej sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
Wcześniej w lipcu Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał, że deklaracja niepodległości Kosowa, ogłoszona w lutym 2008 roku, nie stanowi naruszenia prawa międzynarodowego. Dotychczas niepodległość Kosowa uznało 69 państw, w tym USA i 22 z 27 krajów Unii Europejskiej.
zew, PAP