Benedykt XVI, który w czwartek rozpoczyna czterodniową wizytę w Wielkiej Brytanii, wyznał: Rewelacje na temat skandalu pedofilii "były dla mnie szokiem, są powodem wielkiego smutku". - Ksiądz w chwili święceń, przygotowywany przez lata do tego momentu, przyrzeka Chrystusowi, że stanie się jego głosem, jego ustami, jego ręką i będzie służyć całym swym jestestwem temu dobremu pasterzowi, który miłuje, pomaga i prowadzi do prawdy. Trudno zrozumieć jak człowiek, który powiedział coś takiego, może potem popaść w taką perwersję - mówił Benedykt XVI.
Opowiedział się również za "sprawiedliwą karą" dla księży-pedofilów. Zdaniem papieża powinni oni zostać pozbawieni "wszelkiej możliwości kontaktu z młodymi ludźmi". - Wiemy, że to jest choroba i że w tym przypadku wolna wola nie funkcjonuje. Musimy zatem pomóc tym osobom w wysiłku przeciwko samym sobie i wykluczyć wszelki ich dostęp do młodzieży - powiedział Benedykt XVI.
Papież zapytany o to, jak Kościół może zareagować na skandal pedofilii, odparł: - Najwyższym priorytetem są ofiary; jak możemy im zadośćuczynić, co możemy zrobić dla tych osób, by przezwyciężyły traumę, by odnalazły życie i ufność w przesłanie Chrystusa. Podkreślił, że zaangażowanie to powinno także uwzględniać "pomoc psychologiczną i duchową".
pap, ps