Wielkie złoża, które - jak się przypuszcza - kryje Arktyka, stały się bardziej dostępne dzięki kurczeniu się pokrywy lodowej w tym regionie oraz postępowi technologicznemu. Państwa regionu - Rosja, Norwegia, USA, Kanada, Dania i Grenlandia - spoglądają na nie łakomym okiem, wysuwając wobec siebie nawzajem roszczenia terytorialne.
Doradca prezydenta Rosji ds. klimatu Aleksandr Bierditski oświadczył w czasie spotkania przedstawicieli państw rejonu arktycznego, że gospodarka rosyjska w znacznym stopniu zależy od tego regionu. - Rosyjska część Arktyki, gdzie żyje blisko 1,5 proc. ludności Rosji, dostarcza prawie 11 proc. rosyjskiego PKB i przypada na nią 22 proc. całkowitego eksportu rosyjskiego - zauważył. Według niego, Arktyka kryje około 20-25 proc. światowych złóż surowców energetycznych.
Instytut Monitoringu Geologicznego USA szacuje ze swej strony, że w Arktyce może się znajdować 13 proc. nieodkrytych światowych złóż ropy i 30 proc. złóż gazu.
PAP, arb