W piątek specjalny wysłannik rządu USA do Afganistanu i Pakistanu Richard Holbrooke powiedział w Waszyngtonie, że jego zdaniem rząd pakistański wkrótce otworzy ponownie wspomnianą drogę do Afganistanu. Oświadczył jednak, że dalsze jej blokowanie miałoby "kolosalne" następstwa.
Dobre stosunki z Pakistanem, gdzie blisko granicy z Afganistanem ukrywa się większość terrorystów Al-Kaidy, są kluczowe dla Waszyngtonu. Tymczasem administracja USA dostrzega ostatnio w Pakistanie nasilające się sygnały destabilizacji. Według przedstawicieli rządu USA cytowanych anonimowo przez "Washington Post", armia pakistańska i partie opozycyjne przygotowują się do odsunięcia w najbliższych miesiącach od władzy prezydenta Asifa Alego Zardariego i jego premiera. Społeczeństwo i opozycja mają do nich pretensje m.in. za nieudolne postępowanie w czasie tragicznej w skutkach powodzi.
Waszyngton obawia się chaosu w Pakistanie, z którego mogliby skorzystać islamscy ekstremiści. Ci ostatni mieli zawsze znaczne wpływy w pakistańskim wywiadzie. Pakistan posiada broń nuklearną i przejęcie przez nich kontroli nad nią byłoby w oczach USA spełnieniem najczarniejszego scenariusza.
zew, PAP