Kopalnia San Jose nie miała dwóch dróg ewakuacyjnych, których wymagają przepisy bezpieczeństwa, a w szybie wentylacyjnym nie było drabiny. Została otwarta po poprzedniej katastrofie z 2007 roku, mimo że Krajowa Służba Geologii i Górnictwa poleciła wprowadzić te zabezpieczenia jako warunek ponownego uruchomienia kopalni. Pinera obiecał, że w najbliższym czasie wprowadzone zostaną nowe zasady traktowania pracowników i nastąpi rewizja obowiązującego ustawodawstwa. Chile powinno znaleźć się pod tym względem "w gronie najbardziej rozwiniętych krajów" - zapewnił.
Podczas odwiedzin u górników w szpitalu w Copiapo rozmawiał z nimi i żartował, a zdjęcia prezydenta w otoczeniu górników pokazują co chwilę wszystkie chilijskie stacje telewizyjne. "Z lekarskiego punktu widzenia są w bardzo dobrej formie, nie wszyscy będą musieli pozostać przez 48 godzin na obserwacji" - powiedział o górnikach wicedyrektor szpitala Jorge Montes na konferencji prasowej. "Dwaj lub trzej będą mogli opuścić szpital jeszcze w czwartek" - dodał. Stan najstarszego z uratowanych, 63-letniego Mario Gomeza, chorego na zapalenie płuc, szybko się poprawia.
pap, ps