Padovese został 3 czerwca pobity na śmierć w Iskendrunie przez swego kierowcę Murata Altuna. Zginął w przeddzień wyjazdu na Cypr, gdzie miał się spotkać z papieżem Benedyktem XVI. Zabójstwo było wstrząsem dla Kościoła katolickiego w Turcji i zaciążyło nad wizytą papieża na Cyprze. Nastąpiło po serii ataków na chrześcijan, do jakich doszło w ostatnich latach w muzułmańskiej Turcji, gdzie chrześcijanie stanowią mniej niż jeden procent jej 70-milionowej ludności.
Władze tureckie twierdzą, że zabójcą biskupa powodowały względy osobiste, nie zaś motywy religijne lub polityczne. Sam on twierdził, że "miał we śnie widzenie" i dlatego postanowił zabić biskupa. Od czterech lat był jego kierowcą. Świadkowie zeznali w śledztwie prowadzonym przez tureckie władze, że zabójca po zamordowaniu biskupa i obcięciu mu głowy wykrzykiwał: "Zabiłem wielkiego szatana, Allah Akbar!".
Według agencji Asianews, dekapitacja katolickiego biskupa przez jego zabójcę świadczy o tym, że "mamy do czynienia z zabójstwem rytualnym". Zdaniem agencji, "wskazuje to jako inspiratorów zabójstwa tureckie ugrupowania ultranacjonalistyczne, które chciałyby usunąć chrześcijan z Turcji".
zew, PAP