W centrum Tokio ok. 2500 ludzi przemaszerowało przed ambasadą ChRL w proteście przeciwko roszczeniom Pekinu do wysp, które Japończycy nazywają Senkaku, a Chiny - Diaoyu. Niektórzy demonstranci domagali się też uwolnienia Liu Xiaobo - laureata Pokojowej Nagrody Nobla, który odsiaduje wyrok 11 lat więzienia za krytykę władz ChRL.
Spór na linii Tokio-Pekin w sprawie wysp trwa od dawna. Wyspy nie są zamieszkane, lecz wokół nich znajdują się bogate łowiska. We wrześniu między państwami doszło do sporu dyplomatycznego, gdy Japończycy aresztowali w regionie wysp kapitana i załogę chińskiego kutra, który zderzył się z japońskimi okrętami patrolowymi. Ostatecznie wszystkich uwolniono. Chiny zażądały przeprosin i odszkodowania za incydent. Władze Japonii odrzuciły te żądania.
zew, PAP