Stany Zjednoczone i Chiny mają zasadniczo odmienne zdania co do więzionego chińskiego dysydenta, tegorocznego laureata Pokojowej Nagrody Nobla Liu Xiaobo - oświadczył amerykański prokurator generalny Eric Holder. Po dwóch dniach spotkań z przedstawicielami chińskich władz Holder powiedział dziennikarzom, że rozmawiał także o Liu Xiaobo, jednak nie był to temat dominujący.
- Prezydent Barack Obama zajął jasne stanowisko w tej sprawie. Uważamy, że Chiny powinny respektować podstawowe prawa człowieka wobec wszystkich obywateli, w tym również wobec Liu - oświadczył Holder. Tymczasem Komunistyczna Partia Chin uważa, że Liu jest zwykłym przestępcą. Władze chińskie gwałtownie skrytykowały zagranicznych polityków i rządy, które poparły przyznanie mu pokojowego Nobla twierdząc, że chcą w ten sposób podważyć ich pozycję.
Rzecznik chińskiego MSZ Ma Zhaoxu potępił najnowszy raport dotyczący praw człowieka w Chinach, przygotowany przez komisję Kongresu USA, mówiąc, że zniekształca on rzeczywistość i zawiera "nieodpowiedzialne uwagi". - Doradzamy komisji, by zmieniła swoje wskazówki, przestała wydawać takie raporty i przestała ingerować w sprawy wewnętrzne Chin - oświadczył Ma.
PAP, arb