Tymczasem wiceminister ds. międzynarodowego rozwoju Alan Duncan w odczycie wygłoszonym w poniedziałek wieczorem w ośrodku badawczym Chatham House ostrzegł, że Jemen jest państwem "na krawędzi rozpadu, a taka perspektywa oznacza, iż Al-Kaida uzyskałaby bazę, z której mogłaby terroryzować Zachód". Duncan uważa, iż świat ma ostatnią szansę wsparcia rozwoju Jemenu, by takiej perspektywie zapobiec.
Z Jemenu, jednego z najbiedniejszych państw świata, pochodzi rodzina Osamy bin Ladena. Według niektórych ocen w kraju czynnych jest ok. tysiąca członków i współpracowników Al-Kaidy zajmujących się m. in. szkoleniem dżihadystów. Z Jemenu wysłano dwie przesyłki lotnicze zawierające bomby, które w ub. tygodniu wykryto na lotniskach w Nottingham w środkowej Anglii i w Dubaju.
pap, ps