Wypadkowi uległ samolot pasażersko-transportowy ATR-72-212, należący do kubańskich państwowych linii lotniczych Aero Caribbean. Leciał z Santiago de Cuba na wschodzie kraju do stolicy Hawany. Rozbił się niedaleko miejscowości Guasimal w prowincji Sancti Spiritus w środkowej części Kuby. Pilot zgłosił awarię o godzinie 17.42 czasu lokalnego (23.42 czasu polskiego), a następnie stracił kontakt z kontrolerami lotu. Przyczyna wypadku nie jest jeszcze znana.
Według świadków cytowanych przez dziennik "Escambray", "samolot wykonał kilka gwałtownych ruchów, a następnie runął na ziemię". Był to jeden z ostatnich samolotów, które odleciały z Santiago de Cuba do Hawany w związku z burzą tropikalną Tomas, która miała przejść nad wschodnią Kubą w piątek.
Najpoważniejsza katastrofa lotnicza na Kubie wydarzyła się we wrześniu 1989 r., gdy lecący do Mediolanu Ił-62 rozbił się w Hawanie tuż po starcie. Zginęło wówczas 115 osób na pokładzie, w tym 113 włoskich turystów, oraz 40 na ziemi.
zew, PAP