"Wszędzie jest krew". Zamach na meczet w Pakistanie

"Wszędzie jest krew". Zamach na meczet w Pakistanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do 50 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych piątkowego zamachu samobójczego, do którego doszło w meczecie w północno-zachodnim Pakistanie - poinformowały lokalne władze. Bilans ofiar może być jeszcze wyższy. W budynku było ok. 300 osób.
- Bilans ofiar wzrósł do 50 zabitych i 80 rannych - powiedział przedstawiciel lokalnych władz Shahid Ullah. Wcześniejszy bilans mówił o co najmniej 40 zabitych. Wybuch miał miejsce w świątyni sunnickiej we wsi Darra Adam Khel, w pobliżu Peszawaru. Po piątkowych modlitwach, w których uczestniczyło ok. 300 osób, zamachowiec-samobójca zdetonował bombę w głównej sali meczetu.

- Dach meczetu zawalił się. Obawiamy się, że pod gruzami jest więcej ciał - powiedział przedstawiciel władz Saeed Khan. - Wszędzie jest krew i fragmenty ciał. Wśród ofiar i rannych są ludzie starsi i dzieci - powiedział mieszkaniec wsi Zafar Khan.

Celem ataku mógł być członek starszyzny Malik Wali Khan, który nawoływał członków lokalnej społeczności do sprzeciwiania się talibom. Nie wiadomo jednak, czy zginął on w zamachu - powiedział członek pakistańskiego Senatu, Haji Razaq Khan.

Do ostatniego poważnego ataku samobójczego doszło we wrześniu podczas szyickiego wiecu w Kwecie na południu kraju. Zginęły wówczas 54 osoby. W ciągu zaledwie trzech lat w fali zamachów przeprowadzanych przez talibów powiązanych z Al-Kaidą zginęło ok. 3,8 tys. ludzi.

zew, PAP