Duchowni Kościoła anglikańskiego (w Anglii Kościoła państwowego z Elżbietą II jako tytularnym zwierzchnikiem) podzieleni są na tych, dla których perspektywa dopuszczenia kobiet do godności biskupiej jest "doktrynalną abominacją", oraz tych, którzy sądzą, iż Kościół musi iść z duchem czasu, stać na gruncie równości płci i wyciągnąć wniosek z faktu, że w wielu anglikańskich parafiach kobiety stanowią większość. Anglikanie w Anglii, będący odłamem 77-milionowej społeczności anglikanów, dopuścili kobiety do stanu kapłańskiego w 1994 roku. Od tego czasu wyświęcono ich 5 tys., choć jak dotąd żadna z nich nie odpowiada za całą diecezję.
Powodem są nie tylko zastrzeżenia merytoryczne, związane z zakresem ich władzy, ale także trudności formalne - prawo kanoniczne wymaga zmian. Obecnie kobiety mogą być co najwyżej diakonami. Synod Generalny państwowego Kościoła anglikańskiego poparł w lipcu tego roku budzące kontrowersje plany wyświęcania kobiet na biskupów. Duchowy zwierzchnik anglikanów abp Canterbury Rowan Williams zgłosił kompromisowe propozycje mające na celu utrzymanie jedności Kościoła, ale nie zadowoliły one ani zwolenników utrzymania status quo, ani orędowników zmian.
Potrzeba wprowadzenia zmian w prawie oznacza, że kobiety mogłyby najwcześniej dostąpić godności biskupiej w anglikańskim Kościele Anglii od 2014 roku. W październiku parafia św. Piotra z Folkestone jako pierwsza zapowiedziała, że gotowa jest przejść do nowego ordynariatu. Nad pójściem w jej ślady zastanawiają się m. in. parafie w Reading, Sevenoakes i Winchmore Hill (płn. Londyn).
Wśród anglikańskich biskupów gotowych wejść w skład nowego ordynariatu "Daily Telegraph" wymienia trzech czynnych biskupów: Johna Broadhursta (diecezja Fulham), Keitha Newtona (Richborough), Andrew Burnhama (Ebbsfleet) oraz dwóch w stanie spoczynku: Edwina Barnesa (honorowy biskup pomocniczy Winchester) oraz Davida Silka (honorowy biskup pomocniczy Exeter). W myśl propozycji Stolicy Apostolskiej żonaci duchowni anglikańscy będą mogli zostać wyświęceni na katolickich księży, ale nie będą jednak mogli zostać katolickimi biskupami.
zew, PAP