Zdaniem wiceszefa Memoriału, organizacji pozarządowej broniącej praw człowieka i dokumentującej stalinowskie zbrodnie, przyczyną takiego stanu rzeczy może być "albo brak politycznej woli ze strony władz, by zamknąć sprawę, albo też ich bezradność w stosunku do biurokratycznej machiny, która się usamodzielniła". Raczyński podkreślił, że do rozwiązania pozostają trzy problemy - danie właściwej oceny prawnej tej zbrodni, zrehabilitowanie jej ofiar i odtajnienie wszystkich materiałów śledztwa, jakie prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa Rosji. Wiceprezes stowarzyszenia zauważył, że "ocena prawna została już dana podczas procesu norymberskiego, gdy radziecki wymiar sprawiedliwości bezskutecznie próbował przypisać ten mord nazistom". - Ocenił on go jako zbrodnię wojenną i zbrodnie przeciwko ludzkości - przypomniał.
Raczyński podkreślił, że "od tego, jak będzie rozwiązany problem Katynia, zależą nie tylko relacje rosyjsko-polskie". - Od tego w dużym stopniu zależy zaufanie do naszego kraju w świecie, to, czy Rosja będzie odbierana jako mało znaczący kawałek Związku Radzieckiego, czy jako nowe, demokratyczne mocarstwo światowe - wskazał.
PAP, arb