Od piątku na trasie pociągu z odpadami radioaktywnymi protestowały tysiące przeciwników energii atomowej. Blokady na torach kilkakrotnie zmuszały pociąg do postojów. W niedzielę doszło do starć demonstrantów z policją. Także w nocy z poniedziałku na wtorek kilka tysięcy demonstrantów zablokowało drogę do Gorleben. Ustawiono piramidę z betonowych bloków, do której przykuli się protestujący rolnicy. Z kolei wyjazd ze stacji w Dannenbergu zablokowała ciężarówka, należąca do organizacji Greenpeace, a dwoje aktywistów tej organizacji przykuło się do betonowego bloku. Ich usunięcie zajęło policyjnym specjalistom kilka godzin.
W tym roku protesty przeciwko transportowi przerobionych we Francji odpadów po zużytym niemieckim paliwie nuklearnym były najintensywniejsze i najliczniejsze od wielu lat. Przyczyną jest niezadowolenie dużej części niemieckiej opinii publicznej z decyzji chadecko-liberalnej koalicji rządzącej o wydłużeniu okresu eksploatacji 17 niemieckich elektrowni atomowych o średnio 12 lat. W środę na temat protestów i polityki energetycznej debatować ma niemiecki Bundestag.
zew, PAP