55 respondentów nie żywi sympatii do zbrojnych ugrupowań opozycyjnych (w ubiegłym roku było to 36 proc.), a kolejne 26 proc. tylko niewielką. Co więcej, 81 proc. ankietowanych (o 10 pkt proc. więcej niż w zeszłym roku) opowiada się za programami, które zachęcą talibów do złożenia broni poprzez zapewnianie pomocy, pracy i mieszkania tym, którzy się na to zdecydują.
Jednocześnie przeciwnikami negocjacji częściej są kobiety (20 proc.) niż mężczyźni (12 proc.), co może odzwierciedlać społeczne obawy, że rząd z udziałem talibów będzie chciał ograniczyć swobodę kobiet. 15 proc. respondentów, którzy uważają, że sytuacja w kraju zmierza we właściwym kierunku, jest takiego zdania głównie dlatego, że otwarto szkoły dla dziewcząt. Za największy problem kraju uznano brak bezpieczeństwa (37 proc.), bezrobocie (28 proc.) i korupcję (27 proc.).
Sondaż przeprowadzono w czerwcu i lipcu na próbie ponad 6400 dorosłych Afgańczyków ze wszystkich 34 prowincji, z wyjątkiem bardzo niebezpiecznych okolic. Został on wsparty finansowo przez amerykańską Agencję Rozwoju Międzynarodowego. Margines błędu wynosi 4,4 pkt proc.
pap, ps