"Pamięci licealistów i studentów, którzy przeciwstawili się nazistowskiej armii okupanta" - głosi napis na tablicy. W czwartkowej uroczystości wzięli udział uczestnicy tamtych zdarzeń, którzy byli nastolatkami w czasie II wojny światowej. Przed odsłonięciem tablicy prezydent Sarkozy złożył wieńce przy pomniku Georgesa Clemenceau w Paryżu, jednego z "ojców zwycięstwa" w I wojnie światowej. Następnie rozpalił znicz i złożył kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza pod paryskim Łukiem Triumfalnym.
Rocznica rozejmu 11 listopada świętowana jest w całej Francji. Tego dnia tradycyjnie prowadzone są też kwesty na utrzymanie cmentarzy wojennych. W zamian za datek każdy może otrzymać niebieski chaber, który we Francji jest symbolem solidarności z kombatantami i ofiarami wojen. Mają one podobne znaczenie jak angielskie czerwone maki. Jak się przypomina, we francuskich uroczystościach 11 listopada nie bierze już udział żaden z weteranów I wojny światowej, gdyż ostatni z nich, Lazare Ponticelli, zmarł w wieku 110 lat w 2008 roku.
zew, PAP