W jego opinii w tej sytuacji decydujące znaczenie ma strategiczny rozwój rolnictwa. - W istocie bowiem proces uprzemysłowienia często usuwał w cień sektor rolny, który choć odnosił korzyści z nowoczesnej wiedzy i technologii, utracił jednak swą wagę - zauważył papież. - Wydaje mi się, iż nadszedł moment wezwania do dowartościowania rolnictwa nie w znaczeniu nostalgicznym, ale jako bogactwa niezbędnego dla przyszłości - oświadczył.
Benedykt XVI przestrzegł bogate kraje przed pokusą "uciekania się do korzystnych sojuszy, które mogą okazać się zgubne dla innych, biedniejszych państw, przedłużając sytuację skrajnego ubóstwa mas mężczyzn i kobiet oraz ogołacając bogactwa naturalne Ziemi". - Oprócz tego pomimo kryzysu okazuje się, że w krajach od dawna już uprzemysłowionych zachęca się do stylów życia opartych na niezrównoważonym konsumpcjonizmie, które również szkodzą środowisku i ubogim - mówił papież.
Zwrócił następnie uwagę na konieczność równowagi między rolnictwem, przemysłem i usługami, aby "nikomu nie brakowało chleba i pracy oraz powietrza i wody, a inne mające pierwszorzędne znaczenie środki zachowane zostały jako dobra uniwersalne". Aby było to możliwe - wskazał - potrzebne jest "szerzenie wyraźnej świadomości etycznej" i nauczenie wszystkich "mądrzejszej i bardziej odpowiedzialnej konsumpcji". Benedykt XVI wyraził też solidarność z ludnością Haiti, gdzie na cholerę zmarło już około 800 osób.
Po polsku powiedział: "Wiem, że z inicjatywy stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie Kościół w Polsce modli się dzisiaj za wszystkich braci i siostry, którzy znoszą cierpienia z powodu wierności Ewangelii". - Wy, którzy w przeszłości cierpieliście za wierność Chrystusowi i Kościołowi, jesteście szczególnie wrażliwi wobec tych, którzy dzisiaj są poddawani podobnej próbie. Módlmy się do Boga o wolność głoszenia w świecie ewangelicznego orędzia - zwrócił się papież do Polaków.
zew, PAP