Jak dodał polski prezydent, aby tak się mogło stać, musi być faza intensywnego szkolenia afgańskiego wojska. - To logiczna konsekwencja przyjęcia propozycji prezydenta Afganistanu - zaznaczył Komorowski. Jego zdaniem, wszystkie kraje będą musiały zwiększyć liczbę personelu przeznaczonego do szkolenia armii afgańskiej. Jak ocenił, Polska ma w tym zakresie bardzo dobrą strukturę, "chyba najlepszą z punktu widzenia wszystkich kontyngentów, zaangażowanych w operację afgańską".
- Prezydent Karzaj przyjął też z pełnym zrozumieniem zamiar Polski, aby w 2011 roku - zgodnie z dzisiejszą wypowiedzią na łamach "Herald Tribune" prezydenta USA Baracka Obamy - rozpoczął się proces zmniejszania ilościowego żołnierzy zaangażowanych w Afganistanie. Do szkolenia trzeba mniej żołnierzy, niż do misji bojowych - powiedział Komorowski. Dodał, że Karzaj podziękował za zaangażowanie żołnierzy polskich w Afganistanie. - Umówiliśmy się na kontynuowanie współpracy, przy przyjęciu tego horyzontu czasowego 2014, ale także i na potem - powiedział prezydent.
Komorowski poinformował, że podczas szczytu NATO w Lizbonie ma w planach spotkanie m.in. również z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem i kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
zew, PAP