Proces Amerykanów miał się rozpocząć 6 listopada, jednak w ostatnim momencie został odroczony, ponieważ Shourd nie została wezwana sądownie na rozprawę. Wcześniej Iran zagroził zatrzymaniem znacznej kaucji, jeśli kobieta nie pojawi się w sądzie w wyznaczonym czasie.
Szafi wyraził niezadowolenie z nowej daty rozpoczęcia procesu. - Przedłużenie okresu zatrzymania nie jest w żadnym stopniu uzasadnione - powiedział Szafi. Dodał, że zwrócił się do sądu, by pozwolił mu spotkać się z klientami w celu przygotowania obrony, lecz spotkał się z odmową. Adwokat wyjaśnił, że nie kontaktował się ze swoimi klientami od dnia wpłacenia kaucji, czyli od 14 września.
Amerykańscy turyści przekroczyli granicę irańsko-iracką w lipcu 2009 roku. Zapewniali, że się zgubili, jednak władze irackie oskarżyły ich o szpiegostwo. Proces odbędzie się w trakcie uroczystości związanych z 32. rocznicą rewolucji islamskiej. Zazwyczaj jest to okres wzmożonej krytyki Ameryki i Zachodu przez irańskie władze.
PAP, arb