W poniedziałek okazało się, że przyjęty w ubiegłym tygodniu przez deputowanych kodeks podatkowy nie został dotychczas podpisany nawet przez przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna. - Obecnie dokument jest opracowywany przez służby prawne Rady Najwyższej (parlamentu) i będzie gotowy do podpisu w czwartek lub piątek - oświadczył Łytwyn. Zgromadzeni na centralnym placu Kijowa, Majdanie Niepodległości przedsiębiorcy oświadczają tymczasem, że nie wycofają swych żądań o całkowite anulowanie kodeksu i pozostaną na ulicach, póki nie osiągną tego celu.
Według Serhija Melnyczenki, przedstawiciela komitetu organizacyjnego protestów, przedsiębiorcy mają namioty, które zamierzają rozbić na Majdanie Niepodległości na noc. Prócz Kijowa protesty małego i średniego biznesu odbyły się w poniedziałek we Lwowie, Połtawie i Charkowie.
Przedstawiciele małego i średniego biznesu uważają, że zaproponowane przez rząd i zaakceptowane przez parlament zmiany podatkowe zmuszają ich do przejścia w szarą strefę oraz pozbawiają pracy kilka milionów ludzi. Właściciele niewielkich przedsiębiorstw są niezadowoleni ze wzmocnienia funkcji kontrolnych służb podatkowych oraz z rozszerzenia wymogu posiadania kas fiskalnych. Sprzeciw wywołuje także ograniczenie kategorii przedsiębiorców mogących korzystać z uproszczonego opodatkowania.
pap, ps