Inną nowością jest wejście do parlamentu regionalnego czterech deputowanych z formacji Solidarność na rzecz Niepodległości Katalonii, utworzonej niedawno przez byłego szefa klubu piłkarskiego Barcelona, Joana Laportę. Dwie pozostałe partie w parlamencie Katalonii to dotychczasowi sojusznicy socjalistów, którzy zdobyli po 10 mandatów: Lewica Republikańska Katalonii (ERC), która miała ich dotąd 21, oraz Inicjatywa Katalońska Zjednoczona Lewica i Alternatywa (ICV-EUiA), która miała 12. Przedstawiciele mniejszości utrzymali dotychczasowe trzy miejsca.
Z sondaży wynika, że socjaliści stracili poparcie z powodu najwyższego w Europie bezrobocia dręczącego Hiszpanów - ponad 20 proc., stagnacji gospodarczej oraz wysokich kosztów obsługi kredytów. Analitycy przestrzegali, że porażka socjalistów w Katalonii może wpłynąć również na notowania rządu premiera Zapatero, którego popularność w kraju spada w związku z wprowadzeniem na wiosnę olbrzymich oszczędności spowodowanych kryzysem gospodarczym.
PAP, arb