O przyznaniu Andrzejowi Wajdzie Orderu Przyjaźni Federacji Rosyjskiej służba prasowa Kremla poinformowała w sierpniu tego roku. W uzasadnieniu napisano, że reżyser został uhonorowany za wielki wkład w rozwój rosyjsko-polskich stosunków w sferze kultury. Sam Wajda uznał jednak, że prezydent Rosji nagrodził go przede wszystkim za zrealizowanie filmu o Katyniu. Wajda nie odebrał swojej nagrody osobiście w Rosji; uroczystość uhonorowania go orderem przełożono na grudzień, na czas wizyty prezydenta Miedwiediewa w Warszawie. - To piękne. Cieszę się, że mnie to na starość spotkało - tak w sierpniowej rozmowie reżyser komentował przyznanie mu rosyjskiego odznaczenia. Podkreślał ogromne znaczenie "faktu pokazania Katynia w telewizji rosyjskiej, gdzie obejrzało go kilkanaście milionów ludzi". - Nagle temat, który od 1940 roku, gdy to się wydarzyło, był tematem całkowicie zakłamanym albo kompletnie nieistniejącym, zaistniał w Rosji - mówił reżyser. - Łączę to wyróżnienie od prezydenta Rosji z pokazem filmu "Katyń", który jest próbą przełamania bariery, trudnej sytuacji pomiędzy naszymi narodami w sprawie katyńskiej - powiedział Wajda.
Rosyjska telewizja państwowa Rossija pokazała "Katyń" dwukrotnie w kwietniu tego roku. Po raz pierwszy wyemitowała go 2 kwietnia (w kanale tematycznym Kultura). Druga projekcja odbyła się 11 kwietnia; wówczas Rossija zaprezentowała "Katyń" w najlepszym czasie antenowym.
pap, ps