Clinton zwróciła się w swej wypowiedzi do ministra spraw zagranicznych Iranu Manuszehra Mottakiego, mówiąc: - Wzywamy was do odbudowania zaufania wspólnoty międzynarodowej i spełnienia waszych zobowiązań. Wcześniej zachodnie mocarstwa zaapelowały do Iranu, by porzucił "ścieżkę niestosowania się do zaleceń i ścieżkę konfrontacji". Nastąpiło to w przededniu wznowienia negocjacji między Teheranem a grupą 5 plus 1 w sprawie kontrowersyjnego programu nuklearnego Iranu.
Iran zgodził się na wznowienie negocjacji z przedstawicielami sześciu mocarstw (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ: Rosji, USA, Chin, Wielkiej Brytanii i Francji oraz Niemiec) na temat swojego programu nuklearnego. Rozmowy odbędą się 6 i 7 grudnia w Genewie. Teheran zastrzegł jednak, że nie zamierza negocjować na temat - jak to ujął - podstawowych "praw nuklearnych".
Zachód obawia się, że Iran dąży do wyprodukowania broni jądrowej, Teheran zaś utrzymuje, że wzbogaca uran wyłącznie do produkcji elektryczności. W zależności od stopnia wzbogacenia uran może być wykorzystany w elektrowniach jądrowych i jako paliwo rozszczepialne do broni jądrowej. Światowe mocarstwa chcą, by Teheran ograniczył swój program jądrowy w zamian za pakiet korzyści handlowych, proponowany mu od 2006 roku.
PAP, arb