Prezydent Bronisław Komorowski ocenił po spotkaniu z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, że NATO musi podjąć decyzje, które służą przede wszystkim bezpieczeństwu krajów członkowskich, ale trzeba też szukać odpowiedzi na zagrożenia mogące dotyczyć innych krajów, w tym Rosji.
Podczas wspólnej konferencji z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, Komorowski odniósł się do pomysłu utworzenia w Europie tzw. sektorowej tarczy antyrakietowej. Koncepcję taką Miedwiediew przedstawił pod koniec listopada podczas posiedzenia Rady NATO-Rosja w Lizbonie. Strona rosyjska podkreślała, że w inicjatywie tej chodzi o zintegrowanie systemów obrony przeciwrakietowej różnych państw w jednolity schemat, obejmujący wymianę informacji o startach rakiet z terytorium krajów trzecich i wypracowywanie wspólnych zasad przeciwdziałania atakom rakietowym. - Szukamy rozwiązania, które pozwoliłoby wspólnie skutecznie zwalczać ewentualne zagrożenia, jeśli chodzi nie tylko o przestrzeń NATO, ale też przestrzeń rosyjską - powiedział Komorowski. Dodał, że "należy realizować taką formę współpracy w tym obszarze, która jest realnie możliwa".
Polski prezydent ocenił, że obecnie jest realnie możliwa "budowa systemów ze sobą współdziałających - systemu natowskiego i systemu rosyjskiego". - Nikt nie jest w stanie przewidzieć jak szybki będzie postęp w relacjach NATO-Rosja, być może dzisiejsze stanowisko okaże się możliwe do zmodyfikowania w przyszłości. Trwa dyskusja - powiedział Komorowski.
PAP, arb