Premier Ukrainy znany jest ze swej niechęci do języka ukraińskiego, którym mówi z rażącymi błędami, oraz niefortunnych wypowiedzi pod adresem kobiet. W marcu, niedługo po dojściu do władzy oświadczył, że w jego rządzie nie ma kobiet, gdyż "zajmowanie się reformami nie jest ich sprawą". Wcześniej w lutym, gdy przejmował gabinet po byłej premier Julii Tymoszenko, poprosił księdza prawosławnego o jego poświęcenie. - Trudno mi było tam oddychać. Gdy gabinet został poświęcony, zacząłem oddychać swobodniej - mówił wówczas.
Ostatnio Azarow krytykowany był przez drobny biznes, który protestował przeciwko opracowanemu przez jego rząd nowemu kodeksowi podatkowemu. Właściciele niewielkich firm zarzucali, że jego rozwiązania faworyzują oligarchów i doprowadzą do bankructwa małych i średnich przedsiębiorców.
PAP, arb