Argentyna ma trzeciego w ostatnich dwóch tygodniach prezydenta. Parlament zatwierdził wybór na to stanowisko Eduarda Duhalde.
Argentyński Kongres Narodowy (parlament), który w nocy z wtorku na środę zebrał się na nadzwyczajnej sesji, powierzył Eduardo Duhalde, senatorowi z populistycznego skrzydła partii peronistów, obowiązki tymczasowego prezydenta Argentyny. 60-letni Duhalde, były gubernator prowincji Buenos Aires i kandydat peronistów w wyborach prezydenckich w 1999 roku, będzie kierować państwem do kolejnych wyborów w 2003 roku.
Prezydent stawić będzie musiał czoła bardzo katastrofalnej sytuacji gospodarczej kraju, m.in. zagranicznemu zadłużeniu sięgającemu 132 mld dolarów, zapaści finansów publicznych, 18-procentowemu bezrobociu oraz zagwarantować spokój na ulicach. Przed Bożym Narodzeniem w Argentynie doszło do zamieszek, plądrowano sklepy i supermarkety, kilkadziesiąt osób poniosło śmierć. Zdaniem Reutersa jednym z pierwszym z posunięć nowego prezydenta będzie odejście od sztywnego kursu 1 peso - 1 dolar i dewaluacja argentyńskiej waluty.
Powołanie nowego prezydenta nie uspokoiło nastrojów. Przeciwnie, podczas obrad parlamentu, na ulicach Buenos Aires trwały zamieszki; starli się zwolennicy i przeciwnicy Eduardo Duhalde. Kilka godzin po jego zaprzysiężeniu, ulicami argentyńskiej stolicy przemaszerowały 4 tysiące Argentyńczyków. "Żądany wyborów" - krzyczeli, tłukąc garnkami i patelniami.
les, pap
Prezydent stawić będzie musiał czoła bardzo katastrofalnej sytuacji gospodarczej kraju, m.in. zagranicznemu zadłużeniu sięgającemu 132 mld dolarów, zapaści finansów publicznych, 18-procentowemu bezrobociu oraz zagwarantować spokój na ulicach. Przed Bożym Narodzeniem w Argentynie doszło do zamieszek, plądrowano sklepy i supermarkety, kilkadziesiąt osób poniosło śmierć. Zdaniem Reutersa jednym z pierwszym z posunięć nowego prezydenta będzie odejście od sztywnego kursu 1 peso - 1 dolar i dewaluacja argentyńskiej waluty.
Powołanie nowego prezydenta nie uspokoiło nastrojów. Przeciwnie, podczas obrad parlamentu, na ulicach Buenos Aires trwały zamieszki; starli się zwolennicy i przeciwnicy Eduardo Duhalde. Kilka godzin po jego zaprzysiężeniu, ulicami argentyńskiej stolicy przemaszerowały 4 tysiące Argentyńczyków. "Żądany wyborów" - krzyczeli, tłukąc garnkami i patelniami.
les, pap