Chińskie MSZ zapowiedziało, że nie powiodą się jakiekolwiek próby nacisku na Pekin w sprawie więzionego laureata. Rzecznik MSZ Jiang Yu nazwał przyznanie nagrody "nieprzyzwoitością" i oznajmił, że pokojowy Nobel nie powinien być wręczony osobie, która - jego zdaniem - jest kryminalistą. Wezwał też przedstawicieli poszczególnych państw, by nie brali udziału w uroczystości. Ministerstwo podało też, że "zdecydowana większość" państw nie weźmie udziału w piątkowej ceremonii. Zaprzecza temu Norweski Komitet Noblowski, według którego zaproszenie na uroczystość odrzuciło tylko 19 państw: Chiny, Rosja, Kazachstan, Kolumbia, Tunezja, Arabia Saudyjska, Pakistan, Serbia, Irak, Iran, Wietnam, Afganistan, Wenezuela, Filipiny, Egipt, Sudan, Ukraina, Kuba i Maroko. "Co najmniej 44 z 65 zaproszonych ambasad zaproszenie przyjęło" - podał Komitet.
PAP, arb