"Chimkińskaja Prawda" w której pracował Bekietowa ostro krytykowała lokalne władze. Występowała m.in. przeciwko forsowanemu przez ojców miasta i rząd Rosji wycinaniu pobliskiego Lasu Chimkińskiego pod budowę autostrady Moskwa-Petersburg. Bekietow to jeden z kilkunastu dziennikarzy i obrońców środowiska naturalnego, którzy zostali brutalnie poturbowani po krytycznych wystąpieniach na temat tego kontrowersyjnego projektu.
Czołowi obrońcy praw człowieka w Rosji, m.in. szefowa Moskiewskiej Grupy Helsińskiej Ludmiła Aleksiejewa, przywódca Ruchu na rzecz Praw Człowieka Lew Ponomariow, lider stowarzyszenia Memoriał Oleg Orłow i przewodnicząca komitetu Akcja Obywatelska Swietłana Gannuszkina w ubiegłym miesiącu wezwali prezydenta Dmitrija Miedwiediewa do podjęcia kroków, zmierzających do odwołania Strielczenki ze stanowiska mera Chimek. Podkreślili oni, że informacje o atakach na dziennikarzy i aktywistów organizacji pozarządowych występujących przeciwko wycinaniu Lasu Chimkińskiego pod autostradę Moskwa-Petersburg przypominają doniesienia z rejonu działań wojennych. Według rosyjskich mediów, Strielczenkę popiera jednak premier Władimir Putin, który w ostatnich tygodniach dwukrotnie odwiedził to miasto.
PAP, arb