Co najmniej 18 osób zginęło, a kilka zostało rannych w piątek na skutek wybuchu samochodu-pułapki w mieście Hangu na terytoriach plemiennych północno-zachodniego Pakistanu - poinformowało źródło policyjne.
Do zamachu, już trzeciego w tym tygodniu na północnym wschodzie Pakistanu, doszło w pobliżu szpitala. Kilka kanałów telewizji podało, powołując się na świadków, że pod gruzami znajduje się wiele osób.
Wspierany przez Stany Zjednoczone rząd Pakistanu walczy z talibskimi bojownikami, prowadzącymi kampanię samobójczych zamachów w odpowiedzi na rządowe ofensywy militarne trwające od roku w rejonie Terytoriów Plemiennych Administrowanych Federalnie (FATA).
W środę samobójca wysadził się koło minibusu w mieście Kohat, zabijając co najmniej 16 osób. W poniedziałek pakistańscy talibowie powiązani z Al-Kaidą przeprowadzili dwa samobójcze zamachy na biuro lokalnych władz w mieście Ghalanai w rejonie Mohmand na północnym-zachodzie Pakistanu. Miało się tam odbyć spotkanie urzędników z przywódcami plemiennymi sprzeciwiającymi się talibom. Zginęło 40 osób.
zew, PAP