Choć uczestnicy akcji zebrali się pod stojącą na Majdanie ogromną choinką, to nie mogli do niej się zbliżyć. 3 grudnia, po zlikwidowaniu miasteczka namiotowego drobnego biznesu i ustawieniu świątecznego drzewka, zostało ono otoczone metalowymi barierkami. Bożonarodzeniowa choinka przez całą dobę pilnowana jest przez uzbrojonych w pałki milicjantów.
Nie zważając na taką ochronę, młodzi ludzie biorący udział w demonstracji przynieśli pudełka z "prezentami" dla władz i rzucili je pod choinkę - W tym roku obywatele dostali od władz wiele prezentów, m.in. ograniczenie praw człowieka, więc dziś postanowiliśmy je zwrócić - podkreślił Mowczan.
Ukraińscy przedsiębiorcy protestowali w Kijowie i innych miastach ukraińskich przeciwko nowym rozwiązaniom podatkowym, które ich zdaniem faworyzują oligarchów, godząc w mały i średni biznes. Po likwidacji miasteczka namiotowego na Majdanie Niepodległości przerwali akcję, jednak zapowiedzieli, że powrócą po świętach: Nowym Roku i Bożym Narodzeniu, które wyznawcy prawosławia obchodzą na początku stycznia.
zew, PAP