Najpierw prawa człowieka
Podkreślono w nim wspólną, krytyczną ocenę wyborów w ślad za raportem obserwatorów OBWE. "UE i USA wzywają rząd Białorusi do wypełnienia zobowiązań powziętych wobec OBWE w sprawie znaczącej reformy procedur wyborczych. Białoruski rząd powinien przedsięwziąć kroki, by dać pole działania działaczom politycznym, przedstawicielom społeczeństwa obywatelskiego i niezależnym dziennikarzom" - wzywają Ashton i Clinton.
Obie szefowe dyplomacji podkreśliły, że poprawa stosunków Białorusi z USA i UE zależy od postępu w dziedzinie praw człowieka. "Bez znaczącego postępu te stosunki się nie poprawią" - przestrzegły. Dodały, że wezmą to pod uwagę oceniając kolejne działania rządu w Mińsku i poddając przeglądowi swoje stosunki z Białorusią.
Sankcje wizowe?
Reakcja UE na ostatnie wydarzenia w Mińsku ma być omawiana na najbliższym posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych "27" 31 stycznia w Brukseli. Polska zaproponowała, by UE wznowiła i rozszerzyła zamrożone jesienią 2008 roku sankcje wizowe dla przedstawicieli białoruskiego reżimu. Inicjatywa w tej sprawie należy do Catherine Ashton. Chodzi o odwieszenie zawieszonych po raz pierwszy w październiku 2008 roku sankcji wizowych wobec przedstawicieli białoruskiego reżimu, w tym prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Ostatnio przedłużono te sankcje na rok z jednoczesnym zawieszeniem w październiku 2010 roku. Sankcje wizowe wobec Mińska były wprowadzane przez Brukselę stopniowo już od 2004 roku w odpowiedzi na sfałszowane referendum konstytucyjne, które umożliwiło Łukaszence pozostanie u władzy.
Białoruska opozycja zakwestionowała wyniki niedzielnych wyborów, według których dotychczasowy prezydent zdobył niemal 80 proc. głosów. Siedmiu opozycyjnych kandydatów zatrzymano już w nocy z niedzieli na poniedziałek. Rozpędzono też demonstrację 20 tys. osób protestujących przeciwko fałszerstwom wyborczym. Ok. 600 osób skazano na kary do 15 dni więzienia za udział w zamieszkach.
zew, PAP