Prezydent Brazylii przypomniał, że Obama wkrótce po objęciu prezydentury miał spotkanie z przywódcami państw należących do Unii Narodów Południowoamerykańskich (UNASUR), przy okazji V. Szczytu Obu Ameryk w Trynidad i Tobago. - Jednak nawet po tym spotkaniu USA nie zrozumiały znaczenia Ameryki Łacińskiej - powiedział Lula.
Przypomniał również, że przy okazji kilku spotkań z prezydentem Obamą sugerował mu, że "powinien zmienić sposób patrzenia na Amerykę Łacińska", ale te sugestie "nie zostały zrozumiane". - W Stanach Zjednoczonych powinni zrozumieć znaczenie Ameryki Łacińskiej, która jest regionem demokratycznym, pokojowym i bez bomb atomowych - podkreślił Lula.
Szef państwa brazylijskiego przypomniał, że "w Stanach Zjednoczonych mieszka 35 milionów ludzi z Ameryki Łacińskiej", a w przypadku Ameryki Środkowej "więcej osób mieszka w USA niż we własnych krajach". W tej sytuacji - powiedział - "trudno zrozumieć", że Waszyngton zachowuje "imperialną" postawę wobec regionu. - Oczekuję, że Obama odwiedzi Brazylię w 2011 roku, ale ważne jest, aby odwiedził nie tylko ten kraj, ale wszystkie nasze kraje, by poznał nasze realia - dodał Lula.
Śniadanie z dziennikarzami było ostatnią konferencją prasową obecnego prezydenta. W sobotę przekazuje on po ośmiu latach urząd pani prezydent-elekt Dilmie Rousseff, która podobnie jak on reprezentuje Partię Pracy.pap, ps