Litwa staje się krajem oligarchów, państwem rządzonym przez świat przestępczy - oznajmiła w wywiadzie dla tygodnika "Veidas" prezydent kraju Dalia Grybauskaite, ogłaszając rok 2011 rokiem walki z korupcją. - Podstawowym zadaniem na 2011 rok, i nie tylko, jest walka z korupcją, ponieważ już paraliżuje ona rozwój państwa. Stajemy się krajem oligarchów i państwem rządzonym przez świat przestępczy - powiedziała prezydent.
Grybauskaite zaznaczyła, że nie spodziewała się, iż "korupcja na Litwie jest na takim poziomie, a do drobnej korupcji ludzie się tak przyzwyczaili, że ją po prostu tolerują". Prezydent wyróżnia kilka kategorii korupcji: polityczna, samorządowa, przy wykorzystywaniu funduszy unijnych, umożliwiająca przemyt.
W ocenie szefowej państwa, ustawodawstwo litewskie jest zbyt łagodne w zwalczaniu korupcji. Grybauskaite zapowiada wniesienie poprawek do ustaw antykorupcyjnych przewidujących m.in. konfiskatę majątku i zaostrzenie kar za przestępstwa korupcyjne. - O odpowiedzialności karnej bardzo dużo mówimy, ale dotychczas za takiego rodzaju przestępstwo nikt nie trafił za kratki - ubolewała prezydent.
Według najnowszych danych Transparency International, Litwa przoduje w Unii Europejskiej pod względem korupcji. 34 proc. osób na Litwie w ciągu ostatniego roku dało łapówkę. Dwóch na trzech Litwinów sądzi, że poziom korupcji w kraju ostatnio wzrósł, a 78 proc. uważa, że starania władz kraju w walce z korupcją są nieefektywne.
PAP, arb