W Bułgarii odnotowano pierwszy od 12 lat przypadek pryszczycy. Według krajowych mediów chorobę wykryto u dzikiej świni, zabitej przez myśliwych w pod koniec grudnia w okolicach wioski położonej około 50 km na południe od Burgas. Władze weterynaryjne podały, że zwierzę przedostało się na terytorium bułgarskie z Turcji.
Bułgaria zawiadomiła natychmiast Komisję Europejską i podjęła niezbędne krok, by zapobiec rozprzestrzenienia się choroby i wybuchu epidemii. Wszystkie zwierzęta domowe w regionach miast Burgas, Haskowo oraz Jambołl na południowym wschodzie kraju będą badane. Zakazano m.in. polowań, dokarmiania dzikich zwierząt. W trzech regionach zakazano handlu żywymi zwierzętami i przewożenia bydła do innych części kraju. Nasilono kontrolę weterynaryjną. Środki transportu i ludzie przejeżdżający przez te regiony, podlegają obowiązkowej dezynfekcji.
W Sofii powołano sztab kryzysowy pod przewodnictwem ministra rolnictwa Mirosława Najdenowa. Pojawienie się epidemii może doprowadzić do zakazu eksportu bułgarskich wyrobów mięsnych na unijny rynek.
PAP, arb